Zamiast radości, był strach. Leon przyszedł na świat za wcześnie, życie chłopca i jego mamy było zagrożone. Dramatyczna walka o to co najcenniejsze zakończyła się happy endem, dwa lata temu urodziliśmy się na nowo – wspomina Kamila Dudek.
- Trzeba przyznać, że bardziej smakuje to życie bo wiem, że mogłam je stracić – mówi Kamila Dudek, mama Leona.
Takich historii są setki. Rodzice wcześniaków już po raz piąty spotkali się w Podzamczu Chęcińskim, by wymienić się doświadczeniami, poczuć, że nie są sami i podziękować lekarzom za życie ich dzieci.
- 42 trudne dni spędziłam na oddziale i widziałam tę wielką walkę o życie mojego dziecka, jaką toczyli pracownicy szpitala, to było niezwykłe doświadczenie, stąd pomysł na stowarzyszenie, żeby rodzice mogli wyrażać tę swoją wdzięczność, która trwa każdego dnia życia mojego dziecka, naszej rodziny – mówi Ewa Zajączkowska, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Wcześniaków Świętokrzyskich.
Rodziny wcześniaków już na starcie muszą przejść prawdziwy tor przeszkód, ale droga do pełnego zdrowia dziecka jest długa. Przydaje się rozmowa z tymi, którzy tę drogę już pokonali.
- Takie spotkania są ważne też dlatego, że Leon może pokazać, że bycie wcześniakiem nie musi Kończyc się źle. Na początku było mnóstwo pracy, teraz jest lżej – mówi Paweł Dudek, tata Leona.
Niemal każdy wcześniak przez długi czas musi być pod stałą opieką różnych specjalistów – neurologa, chirurga czy okulisty. Podczas zjazdu rodzice również mogli skorzystać z ich porad. Był też czas na zabawę i tort beczkowy w liliowym kolorze – symbolizującym wcześniactwo. Spotkanie po latach przywraca wspomnienia.
- Ja widziałam te zmagania, te walkę o życie, chęć życia i ta radość, że udało się, że te dzieci są i przede wszystkim, że rozwijają się dobrze to jest ogromna radość – mówi dr Grażyna Pazera, kierownik Kliniki Neonatologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
Wcześniaków jest i będzie coraz więcej, co dziesiąte dziecko w Polsce rodzi się przed terminem. Przyczyn jest wiele, dlatego system opieki nad matką i dzieckiem musi być traktowany priorytetowo – mówią specjaliści. Jeszcze niedawno w Świętokrzyskiem umierało niemal 100 noworodków rocznie, najwięcej w Polsce, dziś najmniej – 40. W 2012 roku wprowadzono program trójstopniowej opieki okołoporodowej, dzięki niemu kilkaset dzieci zyskało szanse na przeżycie.
- To jest dowód na to, że warto pracować, warto organizować opiekę prenatalną i cieszy to, że są samorządowcy, którzy to rozumieją, bo nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie pieniądze przekazane na ten cel z budżetu województwa - mówi prof. Wojciech Rokita, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
Do Podzamcza Chęcińskiego w sobotę zjechało prawie 300 rodzin, spotkanie zorganizowały Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach i Stowarzyszenie na Rzecz Wcześniaków Świętokrzyskich. Jednym z patronów medialnych wydarzenia była Telewizja Świętokrzyska.
Dla rodziców i ich dzieci przygotowano mnóstwo atrakcji, o które zadbali pracownicy m.in. Muzeum Zabawek i Zabawy, Akademii Kreatywności, Kawki Zabawki czy Raju Urwisa. Do wspólnej zabawy zachęcały maskotki kieleckich klubów sportowych i członkowie stowarzyszenia sieBIEGA. Dodatkowo panie mogły uzyskać informacje z zakresu profilaktyki raka szyjki macicy i raka piersi, każda mama otrzymała zaproszenie na bezpłatną cytologię.
Napisz komentarz
Komentarze