Dawna baza to już tylko wspomnienie. Od dziś załogi powietrznych karetek, wylatujących z lotniska w Masłowie do dyspozycji mają nowoczesny obiekt, który zdecydowanie poprawi komfort ich pracy.
To jedna z ostatnich, nowoczesnych baz, otwieranych ostatnio w Polsce, które udało się wybudować dzięki dotacji unijnej i wsparciu ministerstwa zdrowia. Ale do zrobienia w kwestii powietrznych karetek jest jeszcze wiele, bo choć mają już skąd startować, to nie zawsze mają gdzie wylądować.
Lecznice, które będą chciały utrzymać u siebie oddziały ratunkowe, najprawdopodobniej do 2016 roku będą miały czas na budowę lądowiska przy szpitalu. Ten termin dotyczy tylko tych szpitali, które budowę już rozpoczęły. Niespełnienie tego warunku może skutkować utratą kontraktu na SOR.
Od lat padają również pytania o to, kiedy śmigłowce ratunkowe będą mogły latać nocą. Dziś wolno im opuszczać bazę tylko do zachodu słońca.
Oficjalnie otwarta dziś baza ma blisko 700 metrów kwadratowych powierzchni. Poza pomieszczeniami dla personelu wyposażono ją w stację paliw oraz płytę postojową dla śmigłowca. Koszt budowy obiektu to 5,5 mln zł.
W ubiegłym roku ekipa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z bazy w Masłowie wylatywała na akcje blisko 360 razy.
Reklama
Lotnicze pogotowie z nową bazą
We wtorek na lotnisku w Masłowie otwarto nowoczesną bazę Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego. Kilkudziesięcioletni budynek, w którym dotychczas dyżurowały załogi ratowników, pilotów i lekarzy odszedł w niepamięć. W otwarciu bazy uczestniczył wiceminister zdrowia, Cezary Rzemek.
- 03.09.2013 15:30
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze