Podczas środowej sesji rady powiatu w Pińczowie przegłosowano uchwałę w sprawie likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego w miejscowym Zespole Opieki Zdrowotnej.
W 2011 roku w szpitalu odebrano 371 porodów, w 2015 – 235. Wtedy też placówka odnotowała 1,5 mln zł strat. Natomiast w roku ubiegłym w pińczowskim szpitalu przyszło na świat tylko 190 noworodków, co przynosi lecznicy jeszcze większe straty. Oddział położniczy nie jest w stanie się sam utrzymywać i trzeba do niego dokładać. Sprawa ciągnie się od około 2 lat. Jak uważają zwolennicy likwidacji tej jednostki kobiety mogą rodzić w oddalonym o około 14 km szpitalu w Busku – Zdroju lub w 3 placówkach w Kielcach. Przeciwnicy, sądzą że może to spowodować lawinę kolejnych zamknięć.
Burmistrz Pińczowa, Włodzimierz Badurak już dawno chciał przejąć placówkę od władz powiatowych za symboliczną złotówkę, bo jego zdaniem rolą samorządów jest robienie wszystkiego, co zapewni mieszkańcom korzystanie z pełnej opieki medycznej. Miejsce porodówki jednak najprawdopodobniej zajmie oddział neurologiczny. Starostwo myśli także o otworzeniu filii onkologii.
Teraz wszystko zależy od wojewody świętokrzyskiego, Agaty Wojtyszek, bo aby uchwała nabrała mocy prawnej musi wyrazić na to zgodę. W roku ubiegłym decyzja samorządu została uchylona. Jak będzie w tym? Przekonamy się już niebawem.
Napisz komentarz
Komentarze