Budżet Miasta i Gminy Pińczów na 2017 rok będzie zbilansowany. Dochody planowane są na poziomie 70 mln 300 tys. 220 zł, a wydatki na poziomie 70 mln 300 tys. 291 zł. To oznacza, że wydatki są prawie równe dochodom.
- Jak co roku najwięcej wydatków pochłonie oświata i wychowanie, jest to ponad 26 mln zł, następnie pomoc społeczna, około 20 mln - powiedział Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa.
Jednak wydatki na oświatę mogą ulec zmianie z uwagi na planowaną reformę szkolnictwa.
- Nie wiemy ile reforma oświaty pochłonie pieniędzy. To są zawsze największe wydatki budżetowe – dodała Marta Łaskawiec, radna Rady Miejskiej.
Dwoje radnych wstrzymało się od głosu. Radny Maciej Kmita i radna Grażyna Robak ze Stowarzyszenia Dla Ponidzia nie poparli przyszłorocznego budżetu z dwóch powodów.
- Pierwszy powód to to, że znów przesunięto środki z zadania dot. modernizacji Ośrodka Zdrowia w Kozubowie. Drugi powód to ścieżki rowerowe. W porozumieniu z marszałkiem województwa miał być realizowany projekt budowy ścieżek. Okazał się on fiaskiem - powiedział radny Maciej Kmita.
Z zarzutami opozycji nie zgadzają się radni Stowarzyszenia Ziemia Pińczowska.
- Jeżeli tylko będzie możliwość i pojawią się środki, na pewno gmina będzie realizować remonto Ośrodka Zdrowia w Kozubowie – dodała radna Łaskawiec.
Nieco mniej pieniędzy w przyszłorocznym budżecie zaplanowano na inwestycje. Wynika to z tego, że Pińczów będzie starał się o dofinansowania unijne, w związku z tym budżet może ulec zmianie. Jedną z ważniejszych inwestycji zaplanowanych na rok 2017 będzie rewitalizacja śródmieścia etap II.
Za uchwaleniem budżetu było 18 radnych, dwoje wstrzymało się od głosu.
Napisz komentarz
Komentarze