Gdy nie mamy pomysłu na świąteczny prezent, czy też dziecko marzy o zwierzątku, coraz częściej ulegamy modzie i kupujemy bliskim pupile. Niestety nie myślimy wtedy o tym, że pies, czy kot lub inne zwierzę to w wielu przypadkach za duża odpowiedzialność.
- W momencie gdy kończą się święta i np. piesek był kupiony na prezent później okazuje się, że jest wyrzucony w styczniu, lutym – mówi Paulina Podgajna, koordynator wolontariuszy ze Schroniska w Dyminach.
W Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach przebywa obecnie około 130 zwierząt. Ta liczba wciąż się zmienia. Pracownicy placówki martwią się, że jak co roku w okresie poświątecznym znów przybędzie im podopiecznych.
- Szczeniak rośnie i po pewnym czasie nudzi się. Okazuje się, że to jest problem, a nie podarunek i wtedy mamy wysyp młodych, ale i też tych starszych zwierząt. W tym okresie jest więcej wyrzucanych i mamy duży przyrost – dodaje Marta Jasiek, technik weterynarii
Pamiętajmy, żeby prezenty wybierać mądrze. Jeśli zdecydujemy się na podarowanie bliskiemu zwierzęcia, pomyślmy też czy podoła temu zadaniu, oraz o tym czy będzie miał czas i chęć, żeby się nim opiekować.
Napisz komentarz
Komentarze