W niedzielę w Orlen Arenie obie drużyny spotkają się po raz piąty w tym roku, a drugi w tym sezonie. Tym razem stawką pojedynku są ligowe punkty w 8. kolejce ekstraklasy sezonu 2024/25.
Mecz Orlen Wisła – Industria tradycyjnie już wzbudza ogromne zainteresowanie kibiców. Bilety zostały wyprzedane, wszystkie miejsca przeznaczone dla sympatyków rywali, także zostały wykupione.
Drużyna gospodarzy wystąpi prawdopodobnie w najsilniejszym składzie. Z problemami zdrowotnymi mierzy się tylko Dmitri Żytnikow, wszyscy pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Xaviego Sabate.
Kilku jest lekko poturbowanych po czwartkowym spotkaniu Ligi Mistrzów, przegranym 24:25 z Fuechse Berlin, ale takie dolegliwości są u zawodników piłki ręcznej na porządku dziennym.
Rywale przyjechali do Płocka w osłabionym składzie, ale ten fakt na pewno nie będzie miał wpływu na poziom widowiska. Kibice doskonale pamiętają mecz o pierwsze miejsce w 24. kolejce rundy zasadniczej poprzedniego sezonu, rozegrany 21 marca 2024 roku.
Rywale przyjechali do Orlen Areny m.in. bez Andreasa Wolffa i Szymona Sićki i ku zaskoczeniu sympatyków płockiej drużyny pokonali gospodarzy 34:29. Pierwszy mecz rundy zasadniczej w Kielcach, 20 grudnia 2023 r., po 12 latach triumfów rywali, wygrali podopieczni trenera Sabate 29:28.
Podekscytowani pojedynkiem z Industrią są nie tylko kibice, ale także zawodnicy. Skrzydłowy Przemysław Krajewski w barwach płockiej drużyny ma na swoim koncie dobrze ponad 30 takich pojedynków. I choć zna rywali bardzo dobrze, wie, że w tej konfrontacji wszystko może się zdarzyć, nic nie jest oczywiste.
„Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak ważny czeka nas pojedynek. Kielce to niewątpliwie zespół z europejskiej czołówki. Jestem przekonany, że w niedzielę będzie to mecz pełen walki” - powiedział.
Jak twierdzą włodarze Orlen Wisły, jednym z tematów rozmowy z nowymi zawodnikami przed podpisaniem kontraktu są właśnie pojedynki z Industrią. O ich wadze będzie się mógł w niedzielę przekonać Tim Cokan, który nie grał w meczu o Superpuchar w łódzkiej Atlas Arenie.
„Z niecierpliwością czekamy na niedzielny mecz z Kielcami. To trudny rywal, z dużą jakością i wiemy, że będziemy musieli być na naszym najlepszym poziomie, aby móc z nimi w pełni rywalizować. Skupiamy się na przygotowaniach i kluczowych obszarach, które musimy poprawić, ale jesteśmy pewni naszych umiejętności. Granie przed płocką publicznością w Orlen Arenie to zawsze wspaniałe uczucie, dlatego chcemy dać z siebie wszystko i osiągnąć wspólnie z nimi pożądany wynik" - zapewnił słoweński skrzydłowy.
W czwartek płocka drużyna w 4. kolejce Ligi Mistrzów przegrała w Berlinie z Fuechse 24:25. Najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu był właśnie Cokan, który zdobył pięć bramek, w tym jedyną, jaką „nafciarze” zdobyli z rzutu karnego.
Mecz na szczycie mistrz kraju Orlen Wisły z wicemistrzem Industrią w 8. kolejce ekstraklasy odbędzie się w niedzielę o godz. 12.30 w Płocku.
Napisz komentarz
Komentarze