Podczas piątkowej debaty w Sejmie nad budżetem parlamentarzyści PO chcieli zgłosić kilkadziesiąt poprawek. Jednak odebranie głosu posłowi Szczerbie oraz zablokowanie przez opozycję mównicy sejmowej w rezultacie spowodowało, że nie mieli tej szansy. Mimo według Platformy – nielegalnego uchwalenia budżetu – poprawki przedstawili na poniedziałkowej konferencji. Jednak z poprawek dotyczyła zwiększenia o 67 mln zł dotacji na środowiskowe domy samopomocy.
- Ustawa mówi o tym, że odpłatność z tytułu pobytu w takim domu powinna wynosić w 2017 roku 230% kryterium dochodowego dla osoby samotnie gospodarującej w rodzinie. PiS nie podniosło kryterium do 230%, a pozostawiło na poziomie 200% - powiedziała Marzena Okła – Drewnowicz, przewodnicząca PO w regionie.
Poseł Artur Gierada wyraźnie zaznaczył, że uchwalenie budżetu, to najważniejsza ustawa jaką przyjmuje Sejm. On również chciał wprowadzić kilka poprawek, mając na uwadze także województwo świętokrzyskie.
- Proponowaliśmy 1 mld 200 mln zł na tzw. „schetynówki”, które do tej pory PiS chwaliło, jednak dzisiaj się z tego wycofuje - dodał Artur Gierada, poseł PO.
Z kolei według partii rządzącej zachowanie opozycji to zwykły atak na demokrację.
- Piątkowe wydarzenia w Sejmie pokazują prawdziwe intencje opozycji, które są tylko pretekstem do tego by zaatakować rząd i kwestionować wynik demokratycznych wyborów - skomentowała Anna Krupka, posłanka PiS.
W rezultacie i partia rządząca i opozycja liczy na to, że druga strona sceny politycznej zrobi krok w tył. Tylko kto wykona ten krok jako pierwszy?
- My jesteśmy otwarci na rozwiązanie tego konfliktu - Marzena Okła – Drewnowicz, przewodnicząca PO w regionie
- Liczyliśmy i liczymy nadal na merytoryczną dyskusję – dodała Anna Krupka, posłanka PiS.
Posłowie Platformy zapowiadają dalsze protesty w sali sejmowej. Tej nocy będzie dyżurował m.in. poseł Artur Gierada.
Napisz komentarz
Komentarze