Sam pomysł budowy obwodnicy Pińczowa powstał około 30 lat temu, kiedy to w Gackach powstały zakłady gipsowe. Wtedy natężenie ruchu samochodów ciężkich diametralnie wzrosło. Mieszkańcy Pińczowa zaczęli apelować, by powstała obwodnica, która wyprowadziłaby z centrum miasta przepływ aut tranzytowych. Konkretne rozmowy na ten temat rozpoczęły się w 2006 roku. Rok później ustalono przebieg obwodnicy. Dziś zarząd województwa jest gotowy ogłosić przetarg.
- Ten ruchu tutaj przez miasto jest bardzo uciążliwy, dlatego myślę, że ta obwodnica bardzo poprawi parametry komunikacji - powiedział Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego.
Ustalony jest już przebieg obwodnicy z mieszkańcami, gotowe są także raporty środowiskowe, które wzbudzają najwięcej kontrowersji. Cała gotowa dokumentacja znajduje się w Zarządzie Dróg Wojewódzkich. Teraz pozostało czekać na rozpoczęcie prac.
- Jest to odcinek niecałe 5 km. Jadąc od Kielc, zaczyna się ona za Brześciem, przed garbem pińczowskim, w lewo skręcając omijamy całą część przemysłową miasta, przed miejscowością Włochy w kierunku południowym łączymy z drogą wojewódzką Pińczów – Busko - dodał Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa.
Budowa obwodnicy nie obejdzie się bez wydzierżawienia gruntów od mieszkańców gminy.
- To będzie nowa droga, w nowym terenie. Będzie to budowa w systemie tzw. spec ustawy czyli będzie wypłata odszkodowań za zajęte grunty - dodał burmistrz.
Obwodnica ma kosztować 40 mln zł. Pieniądze będą pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Napisz komentarz
Komentarze