Kobieta zimną noc z piątku na sobotę spędziła poza domem. Wyszła z niego ok. godz. 13.00. Późnym popołudniem zaginięcie 81-latki zgłosiła rodzina. Dopiero w sobotę około godz. 11.00 poszukiwania zakończyły się sukcesem. Jednak kobieta była skrajnie wyczerpana, przemarznięta i przemoknięta. Staruszka trafiła pod opiekę lekarzy.
Do bardzo podobnej sytuacji doszło kilka godzin wcześniej. Też w piątek matka chorego 44 -latka zgłosiła zaginięcie syna, dzień po tym jak wyszedł z domu i nie wrócił na noc. Mężczyzna nie był w stanie zatroszczyć się o siebie.
Policjanci ustalili, że mężczyzna dotarł do Kielc. Kilka godzina później również wyczerpany i przemarznięty został odnaleziony. Trafił pod opiekę lekarzy.
Napisz komentarz
Komentarze