Kiedy w 2006 roku we Włoszczowie oficjalnie otwierano nowy peron Centralnej Magistrali Kolejowej Włoszczowa Północ pojawiło się dużo obiekcji. 10 tysięczne miasto miało mieć ekspresowe połączenie z Warszawy do Krakowa. Wtedy uważano to za zbędną inwestycję, zwłaszcza że koszt budowy peronu wyniósł 909 tysięcy złotych, z czego 300 tysięcy dołożyły samorządy lokalne: powiat 125 tysięcy złotych, Włoszczowa jako gmina 100 tysięcy złotych, a pozostałe po 75 tysięcy złotych.
- Na pewno te 10 lat pokazało, że była to potrzebna inwestycja. Z tego peronu korzystają mieszkańcy nie tylko Włoszczowy, ale również innych województw – wyjaśnia burmistrz Włoszczowy, Grzegorz Dziubek.
Dzięki takiej inwestycji dojazd do Warszawy znacznie się skrócił. Młodzież z Włoszczowy ma większy komfort studiowania w dużych ośrodkach akademickich, bo mogą tam dotrzeć jedynie w godzinę. To otwiera okno na świat.
- Dziś nie ma problemu z pracą w Warszawie i odwrotnie. Tu mamy mamy miejsca pracy, ale niejednokrotnie brakuje nam specjalistów. Mogą oni do nas dojeżdżać – mówi burmistrz Włoszczowy, Grzegorz Dziubek.
Zbudowany w 2006 roku peron okazał się strzałem w dziesiątkę. Dlatego nic dziwnego, że Włoszczowa szykuje podobną inwestycję. Budowa drugiego peronu ma kosztować 86 mln złotych.
- Moim marzeniem było, żeby więcej osób wysiadało we Włoszczowie, niż wsiadało. Jeśli będzie praca, a to jest, do tego infrastruktura mieszkalna i do tego dobra komunikacja – dodaje burmistrz Włoszczowy, Grzegorz Dziubek.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to również z komunikacją we Włoszczowie będzie lepiej. Nie chodzi tu jedynie o infrastrukturę kolejową. Na dobrej drodze jest także budowa włoszczowskiej obwodnicy.
Napisz komentarz
Komentarze