Setki nauczycieli i rodziców wzięło udział w proteście, który odbył się przed Urzędem Wojewódzkim w Kielcach przeciwko planom reformy oświaty. Demonstranci głośne NIE mówili głównie likwidacji gimnazjów i wprowadzeniu systemu ośmiu klas. W związku z tym nauczyciele domagają się realizacji kilku postulatów.
- Przede wszystkim chcemy odstąpienia od reformy, która jest proponowana w takim kształcie. Uważamy, że za szybko jest wprowadzana reforma, zbyt mało czasu było na konsultacje. Jesteśmy zaniepokojeni. Nasz pierwszy postulat to zwiększenie nakładów na edukację - powiedziała Wanda Kołtunowicz, prezes świętokrzyskiego oddziału ZNP.
- Stoję tutaj z wielkim smutkiem. Niezmiennie powtarzam od lat i apeluje do rządzących o spokój w oświacie - dodała Lidia Osińska, nauczyciel fizyki, wicedyrektor Gimnazjum nr 1 w Jędrzejowie.
- Nie wiem ja, jako matka, co czeka moje dziecko w przyszłości. Nie wiem jako nauczyciel na czym ja będę pracowała, czego mam uczyć, jak to wszystko ma wyglądać – dodała pani Agnieszka, nauczyciel j. polskiego w Kostomłotach.
Związek chce również rozmawiać konkretnie o potrzebach edukacji. Największe obawy protestujących dotyczą zwolnień nauczycieli.
- Nauczyciele stracą pracę. To jest sprawa oczywista - dodał Marcin Haczyk, Szkoła „Awans” w Kielcach.
Do tego, że miejscem do rozmów nie jest ulica, próbował protestujących przekonać świętokrzyski kurator oświaty, Kazimierz Mądzik. Jednak nie spotkał się on z aprobatą protestujących.
- Nauczyciele mają to do siebie, że powinni umieć wysłuchać, więc dlatego chciałem dokończyć zdanie... - próbował powiedzieć Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty.
Protest był również okazją do złożenia na ręce wojewody świętokrzyskiego, Agaty Wojtyszek specjalnie przygotowanej petycji.
- Nie do końca zgodzę się jako nauczyciel, z tym co przedstawiają państwo, ponieważ wszystkie badania i wypowiedzi ponad 90% rektorów wskazują na to, że studenci są źle przygotowani do studiów wyższych – powiedziała Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski.
Świętokrzyski Związek Nauczycielstwa Polskiego ma nadzieję, że petycja, która docelowo trafi do premier Beaty Szydło zmieni decyzję minister oświaty. Jeśli będzie inaczej, szykują się kolejne protesty, co już zapowiada ZNP. Organizatorem pikiety był wyłącznie Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Napisz komentarz
Komentarze