Jeszcze pół roku temu, gdy gościliśmy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, korytarze pękały w szwach, egzaminatorzy mieli pełne ręce roboty, a kursanci czekali w długich kolejkach do ustalenia daty i godziny egzaminu. Dzisiaj sytuacja się zmieniła nie do poznania. Kursantów stale ubywa.
Dzisiaj już nie egzamin praktyczny sieje postrach wśród kursantów. Okazuje się, że co trzeci egzaminowany nie zdaje teorii o ruchu drogowym. Jak jest recepta na poprawienie takiego stanu rzeczy?
Powie ktoś, że nie wszyscy muszą mieć prawo jazdy. Oczywiści, jednak nie może też tak być, że nonsensowne pytania zamykają drogę chętnym na przykład do lepszej pracy, czy komfortu życia.
Napisz komentarz
Komentarze