Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 01:39
Reklama

Nieznana Historia Czerwonego Kapturka

„Robimy Film” to projekt realizowany we włoszczowskim domu kultury, który już na stałe wpisał się w wakacyjny plan zajęć dzieci z całego powiatu. W tym roku młodzi artyści zmierzyli się z bajką o Czerwonym Kapturku.

We Włoszczowie od kilku lat odbywają się wakacyjne warsztaty filmowe. „Robimy Film” przyciąga młodych artystów z całego powiatu. W tym roku się było ich 16. I choć praca z dziećmi nie należy do najłatwiejszych, Marcin Skorek znany filmoznawca i edukator filmowy po raz kolejny podjął się tego zadania.

- Człowiek sprawdza swoją cierpliwosć i miłość do drugiego człowieka. Tu trzeba być ciągle uśmiechniętym i zarażać tym dzieci, a warunki pracy bywają trudne – wyjaśnia Marcin Skorek, filmoznawca.

Na scenie zaprezentowali się zarówno nowi artyści, jak i stali bywalcy.

- W tamtym roku nagrywaliśmy bajkę o kaczuszkach, a w przyszłym roku planujemy Królewnę Śnieżkę i 7 Krasnoludków – mówi Kinga Żelichowska, uczestniczka projektu.

Zarówno tym, którzy w warsztatach wzieli udział po raz pierwszy, jak i tym którzy uczestniczyli już w poprzednich dwóch edycjach bardzo się podobało.

- Najfajniejsze były próby aktorskie i to, jak ćwiczyliśmy swoje role – tłumaczy Julia Piech, uczestniczka projektu.

- Pracowało mi się super, grałem Gajowego  - dodaje Bartosz Machnik, uczestnik projektu.

Cała historia opierała się na bajce o Czerwonym Kapturku, ale dzieci podczas kręcenia scen tak naprawdę odkryły ją na nowo. Inaczej przedstawiono uwolnienie babci i Kapturka z brzucha wilka, inaczej też wyglądał Gajowy, bo jak się okazało, w filmowej wersji początkowo był on kobietą.

- Pracowało mi się świetnie, tylko głupio bo mam przeszłość, jako kobieta – mówi Mikołaj Ślęzak, uczestnik projektu.

Młodzi artyści mogli się realizować dzięki zaangażowaniu włoszczowskiego Domu Kultury, które z roku na rok stara się rozszerzyć ideę tego przedsięwzięcia. To wiąże się jednak z potrzebą pozyskania dodatkowych funduszy.

- Dzięki dofinansowaniu z naszych środków, a w tym roku także i starostwa powiatowego oraz Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych w Warszawie, udało nam się coś takiego zrealizować – wyjaśnia Grzegorz Krzywonos z Domu Kultury we Włoszczowie.

Na kolejną edycję przedsięwzięcia pod tytułem „Robimy Film” czekamy z niecierpliwością.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama