Dzieci z Pińczowa we wtorek mogły spróbować swoich sił na świeżym powietrzu zdobywając Górę Zelejową.
Trudna droga pod górę przez las to dla dzieci pestka. Wszystko po to, by stanąć przed prawdziwym wyzwaniem. Kilka słów instruktora i można zacząć się wspinać. Choć na pierwszy rzut oka nie wydaje się to takie proste, dla dzieci to przede wszystkim świetna zabawa.
- Chcieliśmy, żeby dom kultury nie kojarzył się tylko z jednym miejscem, ale również z wycieczkami. Dlatego przy okazji wakacji postanowiliśmy zabrać ich na prawdziwą wspinaczkę – wyjaśnia Iwona Senderowska, dyrektor Pińczowskiego Samorządowego Centrum Kultury.
Przy takiej wpinaczce powinnyśmy pamiętać o kilku podstawowych zasadach i oczywiście o użyciu profesjonalnego sprzętu.
- Całej siły nie opieramy na rękach, ale na nogach, bo to one są najsilniejsze i ułatwia nam to wspinaczkę – mówi Bartosz Świtek ze Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego.
Choć początkowo dzieci trochę się bały, gdy raz udało im się wspiąć, chciały spróbować ponownie. Nawet te najmłodsze.
Po takim wysiłku nie mogło zabraknąć oczywiście wspólnego biesiadowania.
Napisz komentarz
Komentarze