To modyfikacja znanego już oszustwa „na wnuczka”. W tym przypadku polegało ono na tym, że przestępcy dzwonili do jednej osoby dwukrotnie. Pierwszym razem przedstawiając się jako kuzynka, której potrzebna jest krótkoterminowa pożyczka. Drugim razem natomiast podając się za oficera CBŚ lub policjanta. Osoba ta dzwoniła chwilę po pierwszej, informując o próbie wyłudzenia pieniędzy przed momentem i prosząc o wydanie określonej sumy albo też zaciągnięcie kredytu, by dzięki temu policja mogła zatrzymać sprawcę.
W Pińczowie takie telefony otrzymało pięć starszych kobiet w wieku od 66 do 81 lat. Fałszywa kuzynka prosiła o różne kwoty – od 7 do nawet 80 tysięcy złotych. Na całe szczęście jednak panie nie dały nabrać się na taki numer, informując domowników oraz policję o rozmowach.
Policja przypomina, żeby zawsze gdy ktoś dzwoni i telefonicznie prosi o pożyczkę dużej sumy pieniędzy, konsultować się w tej sprawie z najbliższą rodziną. Należy pamiętać także, że służby mundurowe nie mają prawa i nigdy nie rozdysponowują w jakikolwiek sposób pieniędzmi obywateli. Dlatego, w razie styczności z tego typu sytuacją bezzwłocznie powinno powiadomić się najbliższą jednostkę policji.
Napisz komentarz
Komentarze