Sprawa dotyczy ulic Dmowskiego i Okrzei. Mieszkańcy za pośrednictwem Spółdzielni Mieszkaniowej apelowali, by na miejsca parkingowe obok bloków nie wjeżdżali klienci MOPS i Poradni Rehabilitacji. Spółdzielnia stanęła po stronie swoich mieszkańców i ustawiła zakaz wjazdu na osiedle.
Problem w kilku słowach wyjaśnił burmistrz Jędrzejowa Marcin Piszczek:
- Nie mamy do budynku prawnego dojazdu. Nie jesteśmy właścicielami działek, które oddzielają ośrodek od ulic dojazdowych.
Do gminy zaczęły napływać skargi, że nie ma jak dojechać do ośrodka. Nie widząc innej możliwości, jędrzejowski magistrat wszczął procedurę sądową.
W obronie swoich mieszkańców stanęła Spółdzielnia Mieszkaniowa Przyszłość.
- Do MOPS są trzy dojazdy. Gmina chce mieć służebność przez dojazd najmniej korzystny. My nie zgadzamy się na ten dojazd, musimy zabezpieczyć miejsca parkingowe dla naszych mieszkańców - powiedziała prezes Spółdzielni Przyszłość, Małgorzata Sułkowska.
Jeśli decyzja sądu będzie pozytywna dla jędrzejowskiego magistratu, to burmistrz Piszczek obiecał pokryć koszty związane z powstaniem dojazdu.
Jak ten spór, na linii Spółdzielnia Przyszłość – Gmina Jędrzejów się zakończy będziemy Państwa na bieżąco informować.
Napisz komentarz
Komentarze