6 tysięcy 910 zł zebrano z samej licytacji podczas 24. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Pińczowie. W sumie w pińczowskim sztabie WOŚP-u zebrano ponad 27 tys. 470 zł. I znów rekord został pobity. W ubiegłym roku było to niespełna 24 tysiące zł.
- Z relacji wolontariuszy wynika, że ludzie chętnie brali udział w 24. Finale WOŚP. Nie było żadnych problemów, chętnie wrzucali pieniążki do puszki. Troszkę pogoda nam przeszkodziła, ale na to nie mieliśmy już wpływu - powiedział Wojciech Wojtaś, szef sztabu WOŚP w Pińczowie.
W sumie w całym powiecie kwestowało ponad 100 wolontariuszy, na terenie Pińczowa 72. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to taki dzień, w którym każdy chętnie wrzuca pieniądze do kolorowych puszek. Ale najhojniejsi okazują się darczyńcy i licytujący przedmioty podarowane specjalnie na tę okazję. A w tym roku gadżetów było 57. Wśród nich znalazły się m.in. albumy muzyczne obrazy, porcelanowa filiżanka z Ćmielowa czy vouchery na masaż relaksacyjny w Hotelu Słoneczny Zdrój.
W licytacji wzięli równie udział burmistrz Pińczowa, Włodzimierz Badurak oraz starosta pińczowski, Zbigniew Kierkowski.
- Już zdążyłem zakupić obraz podarowany przez marszałka województwa świętokrzyskiego, jak również książki podarowane przez dyrektora Muzeum Regionalnego, Jerzego Znojka - zdradził Zbigniew Kierkowski, starosta powiatu pińczowskiego.
Po raz pierwszy w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy zaangażowali się Krewcy Ponidzianie.
- W pierwszym roku nie jesteśmy jeszcze tak rozpoznawalni, ale jest nieźle. Jak na pierwszy raz to jesteśmy zadowoleni - dodał Rafał Czapla, prezes Stowarzyszenia Krewcy Ponidzianie.
Poza sztabem w Pińczowie, gminie Kije i Złota wolontariusze z puszkami pojawili się również w Michałowie i Węchadłowie. W obu miejscowościach 45 wolontariuszy zebrało ponad 8 tysięcy złotych.
Napisz komentarz
Komentarze