Niedziela pod znakiem Wielkiej Orkiestry trwała nie tylko w Polsce, ale i w wielu krajach zagranicą. Punkt 20.00 w niebo popłynęły światełka pokoju, zanim jednak to nastąpiło, działo się wiele. Koncerty finałowe zawsze pełne są atrakcji i okazji do wsparcia celu Wielkiej Orkiestry. W tym roku „Mierzyli wysoko” i to prawdopodobnie się udało – wbrew wszystkiemu tegoroczna suma ma dużą szansę być rekordową.
Już teraz na koncie WOŚP są ponad 44 miliony, nadal jednak trwają aukcje, a datki spływać będą jeszcze przez najbliższe dni.
24. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Skarżysku zaczął się o 16.00 w Miejskim Centrum Kultury. Na dwóch scenach równocześnie trwały występy lokalnych grup artystycznych, a także aukcje będące przecież najważniejszą częścią.
Imprezę prowadziły dyrektor MCK Katarzyna Michnowska – Małek i dyrektor muzeum im. Orła Białego Monika Kowalczyk - Kogut.
- Nie było osoby, która wyszłaby bez czerwonego serduszka, bardzo mnie to cieszy – tak podsumowuje ten dzień dyrektor Miejskiego Centrum Kultury.
W akcje włączyli się przedstawiciele skarżyskich władz.
- Miejskie Centrum Kultury dzisiaj żyje i bardzo mnie to cieszy. Ja sam wspieram Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a w związku z tym, że niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości nawoływali do bojkotu akcji, to w tym roku dałem nie dwa razy, a trzy razy więcej niż w poprzednim roku – mówił podczas koncertu prezydent Konrad Krönig.
- Ja z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy jestem od samego początku. Pamiętam pierwszy finał, który był mało medialny, cichy, a w którym miałem okazję uczestniczyć. Uważam, że warto wspierać takie inicjatywy, bez względu na to, kto rządzi w tym kraju – stwierdził wiceprezydent Andrzej Brzeziński.
Marzena Okła – Drewnowicz przy okazji finałowego koncertu uczyła się, jak udzielać pierwszej pomocy. Posłanka przyznaje, że bardzo chętnie wspiera co roku WOŚP.
- Szczególnie w sytuacji, kiedy szaleje tak wszechstronnie hipokryzja, gdzie z jednej strony jest to zła akcja, a z drugiej strony siłą rzeczy każdy przeciętny Polak musiał skorzystać z pomocy, której udzielają szpitale właśnie dzięki WOŚP – podsumowuje posłanka.
Jedną z osób, która zdecydowała się wesprzeć WOŚP była doktor Marta Nawrocka. Jej bon został wylicytowany za kwotę 500 złotych.
- Czuję się w jakiś sposób zobligowana do włączenia w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, zwłaszcza że lata temu moi rodzice wylicytowali podczas koncertu finałowego złote serduszko, jedno z pierwszych.
Nie ma jeszcze danych z poszczególnych szkół, o ostatecznej kwocie zebranej w całym powiecie poinformujemy niebawem. Podczas licytacji można także było powalczyć o prowadzenie serwisu informacyjnego w naszej telewizji.
Pieniądze zebrane w tym roku przeznaczone zostaną na pediatrię, a także na opiekę osób starszych.
Napisz komentarz
Komentarze