Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 21 września 2024 16:39
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Dla nich to nie były udane święta

W okresie świątecznym, kiedy wolne dni pozwalają na zaplanowanie nieco dłuższego urlopu, mamy więcej czasu na spotkania w gronie rodziny i przyjaciół. Niekiedy wybieramy wyjścia do klubów. Dla części z takich osób taka decyzja skończyła się niezbyt szczęśliwie. Szczegóły w materiale filmowym.

Grupa znajomych drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia postanowiła spędzić w jednym ze skarżyskich lokali. Pomysł ten okazał się być niefortunny i skończył się szpitalem. O zaistniałej sytuacji poinformowała nas bliska osoba jednego z poszkodowanych, która relacjonując nam zdarzenie, przyznała że powodem awantury, do której doszło były... skarpetki.

Jak wynika z relacji naszego rozmówcy, który chce zachować anonimowość, po krótkiej wymianie zdań, jeden z mężczyzn zaczął szarpać poszkodowanego.

Poszkodowani zostali przewiezieni z inicjatywy rodziny do szpitala w Warszawie. Tam u jednej z osób stwierdzono złamanie szczęki, częściową martwicę, ma ona też wybite dwa zęby. Czynności w sprawie prowadzi skarżyska policja.

W rozmowie z nami właściciel lokalu, który także nie chce ujawniać swoich danych, zaprzecza, jakoby w bójce uczestniczyli ochroniarze zatrudnieni w lokalu. Tymczasem na facebookowym fanpage'u Spotted: Skarżysko – Kamienna krąży informacja, że osobami, które pobiły poszkodowanych, byli dwaj radni z Szydłowca i nauczyciel pracujący w jednej z szydłowieckich szkół.

Nasz rozmówca, osoba z bliskiego otoczenia poszkodowanego, uważa że pracownicy lokalu dodatkowo w nieodpowiedni sposób zareagowali na zaistniałą sytuację. Jak mówi, nie została wezwana ochrona, zadzwoniono jedynie po policję.

Na rozstrzygniecie całej sprawy trzeba czekać do wyroku sądu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama