Kto z nas w dzieciństwie bawił się klockami? Pewnie większość. Z kolorowych kafelków powstawały przeróżne budowle, czasami bardzo pracochłonne, ale dopracowane we wszystkich szczegółach. Jak się okazuje, zabawa klockami ewoluowała do bardziej zaawansowanej – teraz maluchy mogą budować coś, czym później można sterować za pomocą komputera.
Okazję do takiej zabawy miały dzieci z przedszkola Baby World. Podczas piątkowego przedpołudnia maluchy budowały własne helikoptery.
- Helikopter jest tak zaprogramowany, że ma reagować na wychylenie. Dzieci biorą helikopter w ręce, przechylają go, czujnik to wyczuwa i uruchamia specjalny obrazek na komputerze i również uruchamia silnik. Kiedy helikopter się wyprostuje, czujnik przestaje działać. Wyświetla się także obraz ziemi – tłumaczy Marcin Winiarski z firmy Robotechnic z Kieleckiego Parku Technologicznego.
No właśnie, ale to już efekt końcowy. Najpierw trzeba taki helikopter wybudować.
- Dzieci na początek dostają dawkę wiedzy o tym, co będą budowały. Potem mają około godziny na zbudowanie robota zgodnie z instrukcją, którą dostają na komputerze. Następnie takiego robota należy zaprogramować.
Jak widać, taka zabawa wyjątkowo przypadła do gustu maluchom. Nauka przez zabawę – tak można chyba określić taką formę spędzania czasu. Zabawa przednia, a kreatywność i wyobraźnia rozwijają się same.
Napisz komentarz
Komentarze