„Śpiewać każdy może...” i takich co lubią albo mają potrzebę śpiewania nie brakuje. A jeżeli kiedykolwiek usłyszeliśmy, że słoń nadepnął nam na ucho, nie zamykajmy się w sobie, bo śpiew... to po prostu zdrowie.
A wiedzą o tym doskonale seniorzy, którzy chętnie przybyli na wieczorek muzyczny by wspólnie pośpiewać znane i lubiane melodie.
- Trzeba śpiewać zawsze i wszędzie – powiedziała pani Bogumiła, uczestniczka wieczoru
- Śpiewamy co się da, jak się da i tak jak każdy potrafi. Każdy śpiewać może jeśli tylko ma ochotę to proszę śpiewać – dodała pani Barbara.
Tego typu wieczorki, które prowadzi prof. Krzysztof Bielecki od lat odbywają się w Busku-Zdroju, szczególnie dla kuracjuszy. To właśnie on zachęca wszystkich do śpiewania ciekawymi aranżacjami znanych utworów.
- W dawnej Polsce kiedy nie było telewizji i telefonii komórkowej ludzie zbierali się razem i śpiewali. I to był piękny zwyczaj - powiedział prof. Krzysztof Bielecki, prowadzący.
Według pana Krzysztofa, żeby śpiewać trzeba spełnić dwa warunki. Po pierwsze trzeba znać słowa i wiedzieć co się śpiewa, a po drugie trzeba śpiewać właściwą melodię. W specjalnie przygotowanym na tę okazję śpiewniku można znaleźć takie piosenki jak „Czerwone maki na Monte Casino”, „Hej sokoły” czy „Gdybym miał gitarę” i inne.
Muzyczne wieczorki mają na celu przede wszystkim integracje seniorów.
- Jak kto może, tak śpiewa i właśnie o to chodzi. Nikt nie zwraca uwagi czy ktoś fałszuje, czy nie. Ważne żeby śpiewać i cieszyć się – dodał Piotr Herok, współprowadzący.
Wieczory muzyczne w wykonaniu obu panów, to nie tylko śpiewanie, ale również ciekawe opowieści, kawały i anegdotki. Jedną specjalnie dla naszych widzów opowiedział prof. Bielecki.
Napisz komentarz
Komentarze