W środę przed południem do komisariatu policji w Bodzentynie dotarła informacja o bombie podłożonej w Liceum Ogólnokształcącym w Bodzentynie. Na miejsce natychmiast wysłano funkcjonariuszy.
Alarm okazał się fałszywy, a policjanci zlokalizowali telefon, z którego wykonano połączenie. Okazało się, że 18-latek skorzystał z telefonu swojej dwa lata młodszej koleżanki, dzwoniąc na numer alarmowy i stawiając na nogi służby.
Nastolatek po usłyszeniu zarzutów przyznał się do winy, został zatrzymany. Za swoje postępowanie będzie musiał przez najbliższych osiem miesięcy pracować społecznie.
Przypominamy, że w przypadku fałszywego wezwania służb ratunkowych, koszty akcji pokrywa sprawca.
Napisz komentarz
Komentarze