Jazzowe Zaduszki na stałe wpisały się w pińczowski kalendarz imprez kulturalnych. Z roku na rok zyskują coraz większą popularność, nie tylko wśród mieszkańców Pińczowa, ale i całej Polski.
- Wszyscy z ciekawością oczekujemy na kolejną edycję, a to dzięki temu, że mamy wspaniałego dyrektora artystycznego Artura Dutkiewicza, dzięki któremu możemy słyszeć gwiazdy tego rodzaju muzyki. Pińczów staje się przez to bardziej rozpoznawalny w całej Polsce, co nas bardzo cieszy – mówi Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa.
Dyrektor artystyczny wydarzenia na każde zaduszki zaprasza innych artystów. Wszystko po to, by publiczność mogła poznać każdy wymiar muzyki jazzowej.
- Głównie chodzi nam o to, żeby zabezpieczyć jak najlepszy poziom artystyczny, żeby wykonawcy byli z górnej póki. To wynika z miłości do tej muzyki. Chcieliśmy pokazać, że ona ma bardzo dużą wartość, jest ludzka i porusza wnętrze. Pokazać ludziom, tutaj w Pińczowie, że jazz nie jest taki straszny, a wręcz można go pokochać. Dowodem tego jest to, że na każde zaduszki od dziesięciu lat przychodzi dużo publiczności – wyjaśnia dyrektor artystyczny Artur Dutkiewicz.
W tym roku Pińczowskie Samorządowe Centrum Kultury wypełniło się po brzegi. W koncercie uczestniczyło ponad 150 osób. Kolejna edycja Zaduszek Jazzowych oczywiście już za rok.
Napisz komentarz
Komentarze