W muzeum regionalnym w Pińczowie można oglądać wystawę dotyczącą działalności Klubu Wodnego Kon – Tiki, który w tym roku obchodzi swoje 50-lecie.
- W czasach PRL-owskich postanowiono, że nie działacze, a ludzie klucza partyjnego będą zarządzać PTTK po stanie wojennym. Efekt jest taki, że doprowadzono go do całkowitej ruiny. Dzisiaj moi wychowankowie i nowi pasjonaci postanowili reaktywować klub – opowiada Jerzy Głowacki, pierwszy prezes Klubu Wodnego Kon – Tiki.
Zdjęcia, które zawisły w muzeum obrazują cały przekrój działalności klubu. Dyrektor instytucji bez wahania zgodził się na umieszczenie ekspozycji na terenie obiektu.
- PTTK jest tak stare jak muzeum w Pińczowie. Wszystkie działania, które były prowadzone skupiały się w tych dwóch miejscach. One gromadziły młodych i starszych. Pińczów był taką oazą wodną dla całej Polski – wyjaśnia dyrektor Regionalnego Muzeum w Pińczowie, Jerzy Znojek.
Wszystko zaczęło się 17 września 1965 roku, kiedy to Jerzy Głowacki wraz z kilkoma innymi mieszkańcami Pińczowa postanowili podzielić się swoją pasją z innymi i założyli klub.
- Jestem właściwie mieszkańcem wybrzeża, a tu przyjechałem w 1961 roku, a ponieważ zawsze wodniactwem się zajmowałem to i tutaj zebrała się grupka ludzi, dlatego założyliśmy klub. Wystawa to są wspomnienia dawnych lat. Właściwie każde z tych zdjęć to historia, bo nie ma takiego sprzętu, nie robi się takich fotografii, nie ma już wielu ludzi, takich namiotów i samo miasto wygląda zupełnie inaczej. Można powiedzieć, że to wszystko to już pełna historia – dodaje pierwszy prezes klubu.
Wystawa pozostanie w muzeum jeszcze przez dwa tygodnie.
Napisz komentarz
Komentarze