Do Klubu Wodnego Kon-Tiki może przyłączyć się każdy. W tym momencie liczy on około 50 członków. W dużej mierze to wychowankowie niedawno reaktywowanego klubu. Nie brakuje również nowych pasjonatów, którzy - można powiedzieć, czują się jak ryba w wodzie. Kon-Tiki jednak to nie tylko kajaki i żaglówki.
- Mamy motorówki, uczymy jazdy na nartach wodnych, na wakeboardzie, współpracujemy również z pińczowskim Aeroklubem, tak więc wszyscy nasi członkowie nawet mieli okazję latania na motolotniach - opowiada członek Klubu Wodnego Kon-Tiki, Marcin Wilczyński.
Niedawno klub obchodził 50-lecie swojego istnienia. Jego wychowankowie reaktywowali działalność trzy lata temu. Pierwszym wspólnym celem, jaki postanowili zrealizować było wyremontowanie hangaru, który służy im za miejsce spotkań oraz przechowalnię sprzętu. Teraz są już na końcowym etapie prac.
- Zaczęliśmy od remontu. Wymieniliśmy posadzkę, kończymy elewację zewnętrzną i zaczynamy teraz całą infrastrukturę dookoła, a w tym trawniki. Wszystko po to, żeby było zielono i przyjemnie - dodaje.
Każdy, kto jest fanem wodnych przygód może skorzystać z usług klubu lub się do niego zapisać. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie www.kon-tiki.pl oraz facebookowym panpage. Informacje można uzyskać również osobiście w siedzibie klubu przy ul. Pałęki 28 w Pińczowie.
Napisz komentarz
Komentarze