W Łopusznie gminne dożynki mają charakter sakralno – festynowy. Tradycyjnie rozpoczynają się mszą świętą, następnie w ośrodku sportowo – wypoczynkowym ma miejsce wesoła, ludowa zabawa. To okazja do podziękowania rolnikom za ich ciężką pracę.
- Rokrocznie w okolicach września odbywają się dożynki. W sposób szczególny podkreślamy rolę i ciężką pracę rolników. Jest to święto plonów, święto dziękczynienia - powiedziała Irena Marcisz, wójt gminy Łopuszno.
Uwagę tradycyjnie przykuwały ogromne wieńce prezentowane pod sceną. Każde sołectwo przygotowało swój, który walczył o pierwsze miejsce. W tym roku ich liczba była rekordowa.
- Tradycją dożynek jest to, że każde sołectwo wykonuje wieniec, później odbywał się ich prezentacja. Sołectwa przygotowały aż 20 wieńców, to jest rekordowa ilość - dodała Irena Marcisz.
Na dzieci, ale również dorosłych tego dnia czekało wiele atrakcji. Powodzeniem ciszyła się osada średniowieczna, gdzie można było zmierzyć się dojeniem krowy. Jak się okazuje w praktyce dojenie krowy nie jest wcale takie proste.
Na Święcie Plonów w Łopusznie, jak nigdy obecni byli dwaj ministrowie.
- Dożynki to też symbol sukcesu, spełnienia, satysfakcji i ciężkiej pracy – powiedział Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych
Minister Schetyna wielu osobom kojarzy się chociażby ze słynnymi „schetynówkami”. Do naszego regionu przyjechał z informacją, że rządowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych wraca.
- Bo ten projekt wraca w wymiarze 4-letnim. Potrzebna jest tutaj synergia i na poziomie gmin i powiatów – dodał Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych.
Podczas dożynek nie zabrakło oczywiście ludowych występów scenicznych, konkursów z nagrodami, a na terenie całego ośrodka stoisk z własnymi, wiejskimi wyrobami.
Napisz komentarz
Komentarze