Beata Kempa czy Tomasz Kaczmarek to idealne przykłady osób, które po zdobyciu mandatu poselskiego rzadko pojawiały się w naszym regionie. Na listach do najbliższych wyborów parlamentarnych również pojawiają się nazwiska słabo kojarzone ze świętokrzyskim. Z tego powodu, ze specjalnym apelem wystąpiło stowarzyszenie Czas na Kielce.
- Zostały przekroczone pewne granice dobrego smaku. Apeluję do mieszkańców województwa, by głosować na ludzi stąd. Ludzi, którzy znają wasze problemy – mówi Krzysztof Adamczyk, prezes stowarzyszenia Czas na Kielce.
Jak przekonuje Adamczyk, list do mieszkańców województwa nie ma na celu wskazywania konkretnych kandydatów. Prosi, by traktować go ponad podziałami politycznymi.
Według stowarzyszenia, kandydaci z regionu nie tylko posiadają większą wiedzę nt. tego, co się dzieje w świętokrzyskim. Łatwiej ich również rozliczyć z wypełnionych obietnic.
Napisz komentarz
Komentarze