Temat Korony na sesjach Rady Miasta zawsze zwiastuje burzliwą dyskusję. Nie inaczej było tym razem. W porządku obrad znalazł się projekt uchwały, zakładający sprzedaż akcji spółki Korona SA w trybie pozapublicznym.
Od początku sesji radni domyślali się, że uchwała ma związek z rozmowami prowadzonymi z Andrzejem Grajewskim, który zainteresowany jest kupnem klubu.
- Głosując za przyjęciem tej uchwały, decydujemy o sprzedaży Korony panu Grajewskiemu - mówił Jan Gierada.
Choć poza Grajewskim zakupem Korony zainteresowane są trzy inne podmioty, w tym spółka założona przez kieleckich przedsiębiorców, to były właściciel Widzewa Łódź, jak przekonuje prezydent Wojciech Lubawski, przedstawił, póki co, najbardziej konkretną ofertę.
- Jeżeli uchwała zostanie podjęta, od jutra zaczynamy negocjacje z Andrzejem Grajewskim. Jego propozycja jest ważna do 15 września - przekonywał Lubawski.
To właśnie termin ważności oferty wpłynął na propozycję zmiany sposobu sprzedaży akcji Korony. Radni wszystkich klubów byli zgodni co do tego, by nie podejmować pochopnych decyzji.
Według informacji przedstawionych na sesji, Andrzej Grajewski oferuje za 100% akcji klubu 6 mln zł. Miasto ma zaś spłacić obecne zadłużenie Korony. Wg wiceprezydenta Tadeusza Sayora wynosi ono ok. 3 mln zł.
Ostatecznie uchwała została podjęta. Za opowiedziało się 14 radnych, 5 było przeciwko, zaś 5 wstrzymało się od głosu. Decyzja radnych oburzyła wiceprzewodniczącego Krzysztofa Adamczyka, który był jednym z inicjatorów zorganizowania grupy kieleckich przedsiębiorców.
- Apeluję do pana prezydenta, by rozpoczął rozmowy z kieleckimi przedsiębiorcami. Sprzedaż klubu panu Grajewskiemu to problem dla Korony - grzmiał Adamczyk.
Niewątpliwie w kwestii sprzedaży Korony coś się wreszcie ruszyło. Czy podjęte decyzje okażą się pozytywne, pokaże czas.
Więcej szczegółów w materiale wideo.
Napisz komentarz
Komentarze