Jednym z głównych punktów czwartkowej sesji Rady Miasta był projekt uchwały w sprawie zaciągnięcia kredytu bankowego na wyprzedzające finansowanie zadań realizowanych ze środków Unii Europejskiej. Mówiąc prościej, chodzi o projekty, gdzie przez opóźnienia, później trafią także pieniądze unijne, czyli np. budowa przystanków i przebudowa ul. Ściegiennego.
- W części jest to wina wykonawcy, a w części obiektywnych sytuacji. Nie możemy winić firmy za to, że np. dłużej sprawę załatwiano w Urzędzie Zamówień Publicznych - przekonywał prezydent Sayor.
Dyskusja w tym temacie była niemniej burzliwa, jak w przypadku Korony. Wielu radnych zarzuca prezydentowi Lubawskiemu opieszałość i brak wiedzy na temat tego, co się dzieje w Miejskim Zarządzie Dróg.
- Jeżeli w prywatnej firmie manager coś zawali, wyciągane są konsekwencje - mówił radny Marcin Chłodnicki.
Ostatecznie za przyjęciem uchwały zagłosowało 15 radnych, ośmiu było przeciwnych, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Na jej mocy miasto zaciągnie kredyt bankowy w wysokości blisko 20 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze