- To pieniądze skarżyskich podatników. Koniec z dopłacaniem z naszej kasy do kursowania autobusów do gmin ościennych – kategorycznie stwierdza prezydent Skarżyska, Konrad Krönig, który apeluje jednocześnie do mieszkańców sąsiednich gmin, by ci wpłynęli na swoich radnych, wójtów, burmistrzów, aby zostały podpisane porozumienia w tej sprawie z gminą Skarżysko-Kamienna.
Jeżeli do 18 września br. nie zostaną podjęte przez włodarzy ościennych gmin decyzje zmierzające do zawarcia porozumień w sprawie współfinansowania przez gminy połączeń autobusowych wykonywanych na ich terenie przez MKS, linie autobusowe kursujące poza teren miasta zostaną zlikwidowane. Dla mieszkańców okolicznych gmin oznaczałoby to trudności komunikacyjne, a w niektórych przypadkach wręcz paraliż komunikacyjny.
- Nie możemy organizować zbiorowego transportu publicznego dla ościennych gmin bez podpisanych porozumień i dofinansowań z tych gmin, ponieważ jest to niezgodne z prawem. Takie wnioski płyną także z audytu zewnętrznego, zleconego i opracowanego za czasów poprzedniego prezesa MKS, Jerzego Marka Gajewskiego i poprzedniego prezydenta miasta, Romana Wojcieszka. Poza tym – co w mojej opinii jest bardzo ważne – do tej pory dopłacali do tego mieszkańcy Skarżyska, a nie możemy na to pozwolić – podkreśla prezydent Skarżyska-Kamiennej, Konrad Krönig.
Jeżeli gminy utrzymają swoje stanowiska i nie podpiszą porozumień ze Skarżyskiem, dla mieszkańców Suchedniowa, Łącznej, Bliżyna i Skarżyska Kościelnego oznacza to zaprzestanie kursowania autobusów MKS na terenie ich gmin.
- Bolesnym skutkiem tego, że gminy nie wezmą na siebie pełnego kosztu organizowania dla nich publicznego transportu zbiorowego, będzie też konieczność redukcji zatrudnienia w MKS, a pracuje tam również wielu mieszkańców okolicznych gmin – dodaje prezydent miasta.
Napisz komentarz
Komentarze