W ramach 42. Międzynarodowego Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej, na przybyłych na kielecki rynek czekało wiele atrakcji. Zapewne największą atrakcją był „Koncert międzypokoleniowy”, na którym mogliśmy usłyszeć znane i lubiane piosenki harcerskie.
- Pięknie nam się kręci wiatraczek w Kielcach. W dniu dzisiejszym na rynku odbywają się koncerty, ale też konkurs piosenki o wodzie, nad którym mamy patronat. Tłumaczyć chyba nie muszę dlaczego Wodociągi patronują konkursowi piosenki o wodzie – mówi Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich.
- Bardzo sympatyczny festiwal. Bardzo się z niego cieszę, ponieważ zaczął się od takiego mocnego uderzenia, jakim był koncert gospodarze gościom. Wysoki poziom i tempo, które cały czas trwa i w tym roku bardzo dużo nas widać na rynku – dodaje poseł Lucjan Pietrzczyk.
Liczna frekwencja świadczyła o potrzebie tego typu imprez.
- Wodociągi wychodzą do wielu środowisk i do wielu wydarzeń w Kielcach, ponieważ uważamy, że to jest nasz taki obowiązek społeczny. Jesteśmy firmą użyteczności publicznej i jest to działanie dla uspołeczniania firmy. Jesteśmy z państwem na co dzień, państwo korzystają z naszych usług, ale jesteśmy również wtedy, kiedy jest i wesoło i smutno – mówi Henryk Milcarz.
Przesłaniem „Koncertu międzypokoleniowego” było hasło „Muzyka łączy pokolenia”. O tym, ile w tym prawdy opowiedział nam poseł Lucjan Pietrzczyk oraz prezes Wodociągów Kieleckich, Henryk Milczarz.
- Zdecydowanie muzyka łączy pokolenia, zwłaszcza w harcerstwie. Harcerstwo polskie ma lat sto i proszę sobie wyobrazić, że piosenki, które dzisiaj śpiewaliśmy sięgają stu, a nawet stu dziesięciu lat. Śpiewali je nasi dziadkowie, nasi rodzice, śpiewamy my i moje dzieci też śpiewają – mówi poseł Pietrzczyk.
- Jest to udowodnione na przestrzeni dziejów, że muzyka łagodzi obyczaje, muzyka łączy narody, nie dzieli. Muzyka ma bardzo dobry i kojący wpływ na ludzi – dodaje prezes Wodociągów Kieleckich.
Mieszkańcy przybyli na rynek mogli skosztować wody z zabytkowego saturatora, najmłodsi próbowali swoich sił w obsłudze hydronetki, a nieco starsi chętnie dawali się zamknąć w kuli waterball.
Napisz komentarz
Komentarze