Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 06:26
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Problematyczne lodowisko

Lodowisko w Skarżysku generuje kolejne koszty. Tym razem za sprawą przegranego procesu sądowego, wytoczonego Gminie przez okolicznych mieszkańców. W efekcie, aby mogło ono funkcjonować w kolejnym sezonie, miasto musi wygenerować w budżecie dodatkowe 400 tysięcy złotych.

Lodowisko w Skarżysku miało być rozrywką dla mieszkańców. Wybudowane z rozmachem, bo na ten cel przeznaczono aż 7 milionów złotych, służy jedynie w okresie zimowym. W cieplejsze miesiące płyta miała być wykorzystywana do zorganizowania skate parku i „innych form rekreacji”. Inwestycja zrealizowana była jeszcze za czasów poprzedniego prezydenta miasta, Romana Wojcieszka.

Tymczasem okazuje się, że w czasie kiedy lodowisko nie jest użytkowane, mieszkańcy uskarżają się na nadmierny hałas, generowany przez aparaturę zamontowaną w obiekcie. Wg informacji Gazety Wyborczej, sprawę do sądu skierowało siedmiu mieszkańców z ul. Konarskiego. Wyrok nie jest wprawdzie prawomocny, jednak Sąd Rejonowy w Skarżysku zobowiązał gminę Skarżysko do zaprzestania naruszania prawa, czyli emisji hałasu.

Aby lodowisko mogło funkcjonować poprawnie przez cały rok, miasto musi wydać około 350 tysięcy złotych – tyle kosztowałyby ewentualne prace modernizacyjne. W razie braku odwołań stron procesowych, na rzecz pokrzywdzonych mieszkańców zostanie wypłacone odszkodowanie w wysokości około 35 tysięcy złotych.

Co na to prezydent miasta?

- W związku z wyrokiem sądu blisko 400 tysięcy złotych trzeba będzie wydać jeszcze w tym roku na modernizację lodowiska oraz odszkodowania dla mieszkańców miasta. W przeciwnym przypadku lodowisko nie zostanie w tym roku uruchomione. Nie mamy tych pieniędzy zaplanowanych w budżecie miasta, a jest to ogromny wydatek, zwłaszcza w kontekście długów, które poprzednia ekipa rządząca zostawiła w naszym mieście. Cały czas wraz z moimi współpracownikami zastanawiamy się w jaki sposób rozwiązać ten problem. Mamy na uwadze mieszkańców Skarżyska, którzy w okresie zimowym chcieliby z tego obiektu skorzystać, ale jako odpowiedzialny gospodarz muszę również myśleć o budżecie miasta, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego stan na chwilę obecną. Analizujemy możliwości finansowe wspólnie z Panią skarbnik Ewą Pawełczyk – mówi Konrad Krönig.

Władze miasta mają teraz ciężki orzech do zgryzienia – albo przeznaczą odpowiednie środki na rzecz przebudowy kłopotliwego obiektu, albo lodowisko zostanie zamknięte. Dopóki jednak sprawa emisji nadmiernego hałasu nie zostanie rozwiązana, lodowiska nie można otworzyć.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama