Kradzieże prądu elektrycznego w zdecydowanej większości dokonywane są na szkodę przedsiębiorstw ją wytwarzających i dystrybuujących do odbiorców indywidualnych. Dlatego też, policja w tego typu sprawach najczęściej współpracuje z pracownikami placówek terenowych tych zakładów. Tak było i tym razem. W miniony czwartek powziąwszy informacje o możliwości nielegalnego poboru energii, kryminalni wspólnie z elektrykami dokonali sprawdzeń dwóch posesji na terenie gminy Pińczów. Podejrzenia okazały się trafne. Na jednej z nich ujawniono „podpięcie” bezpośrednio do napowietrznej linii niskiego napięcia przechodzącej przez podwórze. W sposób naturalny było ono zamaskowane, poprzez rosnące bezpośrednio pod nią drzewa. Jak ustalono 68-letni mężczyzna, który dokonał tego przestępstwa, z zawodu również był elektrykiem. Wiedział więc, jak wykorzystać możliwość posiadania na podwórzu sieci elektrycznej. Pozyskany w ten sposób prąd, wykorzystywał w domu oraz przy prowadzonej działalności gospodarczej.
W drugim przypadku 56 –letni mężczyzna, który wykonał w swoim domu przyłącze i zamontował licznik poboru prądu, nigdy nie podpisał z dostawcą żadnej umowy na jego odbiór. Umowy nie było, ale odbiór odbywał się prawdopodobnie od wielu lat. Pierwszy z mężczyzn przyznał się już do swojego czynu, drugi ponieważ przebywa za granicą nie miał jeszcze okazji nic w tej sprawie powiedzieć. Za ich czyny grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP Pińczów
Napisz komentarz
Komentarze