Pani Ewelina Kumur żyje w bardzo trudnych warunkach. Stary dom nie ma łazienki ani toalety. Ekipa ma 5 dni na remont, który odmieni życie całej rodziny. Nasza Telewizja wraz z kamerą pojawiła się podczas demolki domu. Na miejscu poznaliśmy historię rodziny.
Pani Ewelina Kumur ma 35 lat, razem z 15-letnią córką Kamilą, 13-letnim synem Marcinem oraz 5-letnim Krystianem mieszkają w małym domu w miejscowości Kokot, w gminie Kije koło Pińczowa. Niestety matka nie pracuje i sama wychowuje trójkę dzieci.
- Mama zmarła jak miałam 19 lat, była chora na raka. Później w 2001 roku zmarł tata. Wtedy podjęłam się opieki nad młodszym rodzeństwem. Było ich czworo, trzy siostry i brat. W 2000 roku wyszłam za mąż. Z mężem mieszkałam do 2010 roku, wtedy wzięliśmy rozwód, bo zdarzały się awantury, coraz więcej pił, co zarobił to przepił, później przestał pracować – opowiedziała pani Ewelina Kumur.
Rodzina mieszka w bardzo trudnych warunkach. Choć dom był zadbany i bardzo czysty, niestety brakowało pieniędzy, żeby go wyremontować, wyposażyć i stworzyć podstawowe warunki do codziennego życia.
- Najbardziej brakowało mi łazienki i swojego pokoju. Wszyscy znajomi, czy koleżanki miały swój pokój i miały łazienkę, wszyscy, bez wyjątku, a tylko ja tego nie miałam - powiedziała Kamila Kumur, córka pani Eweliny.
Do programu panią Ewelinę wraz z dziećmi zgłosiła pracownica Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pińczowie. Niestety dużo jest rodzin żyjących w tak trudnych warunkach, a program „Nasz Nowy Dom” nie jest w stanie pomóc wszystkim. Do tej pory udało się gruntownie wyremontować domy czterdziestu rodzinom. Po raz pierwszy ekipa Kasi Dowbor odwiedziła województwo świętokrzyskie.
- Ten dom jest naprawdę bardzo trudny, dlatego, że jest to dom, który był budowany dawno, kiedy były inne wymagania. Nie było łazienek w domach, nie było kuchni z prawdziwego zdarzenia, więc to wszystko trzeba stworzyć. Doprowadzenie kanalizacji to jest ogromny kłopot - powiedziała Katarzyna Dowbor, prowadząca program „Nasz Nowy Dom”.
Pani architekt zanim zaplanowała remont i stworzyła projekt, porozmawiała z rodziną o ich potrzebach, zainteresowaniach i marzeniach. Dopiero po tym zabrała się do pracy.
- To są młodzi ludzie i ja bym nie chciała, żeby to było wnętrze rustykalne, że domek się znajduje na wsi, to idziemy w klimat wiejski. Wręcz przeciwnie chciałabym, żeby tu było nowocześnie - dodała Martyna Kupczyk, architekt programu „Nasz nowy Dom”.
Rodzina, pomimo bardzo trudnych warunków życiowych i mieszkaniowych, mocno się kocha i wspiera w ciężkich chwilach. Każde z nich ma swoje małe marzenie.
Nie da się ukryć, że ekipa programu „Nasz Nowy Dom” w 5 dni przewraca życie rodzin do góry nogami i zmienia je na lepsze. Prowadząca zawsze dobrym słowem wspiera rodziny, dodając im otuchy i wiary w życie. Jak się okazuje, ten program zmienił postrzeganie życia również samej Katarzyny Dowbor.
- To jest program, który jest programem marzeń dla mnie. W pewnym momencie człowiek chce robić coś, co jest misją, co ma znaczenie. Myślę, że mnie ten program zmienił. Uważam, że stałam się lepszym człowiekiem, ponieważ stykam się ze sprawami beznadziejnymi, z momentami, w których ludzie nie wiedzą, co dalej z ich życiem - dodała Katarzyna Dowbor.
Na czas remontu rodzina zatrzymała się w Hotelu Słoneczny Zdrój Medical Spa&Wellness w Busku Zdroju. Tam ma zaplanowany wolny czas. Dodatkowo Telewizja Polsat codziennie zapewnia im ciekawe atrakcje.
Pani Ewelina wraz z dziećmi nie może już doczekać się efektu końcowego. W sobotę zobaczą oni swój dom wyremontowany i w nowej odsłonie. Na antenie Telewizji Polsat odcinek prezentujący historię rodziny i gruntowny remont domu zostanie wyemitowany za około osiem tygodni.
Napisz komentarz
Komentarze