Spopielenie alternatywą dla tradycyjnego pogrzebu
Zbliża się 1 listopada - dzień, w którym odwiedzamy groby naszych najbliższych. Ten czas jest dobrą okazją do zastanowienia się, czy w Polsce przyjął się już na dobre zwyczaj kremacji ciał.
Spopielanie ciała zmarłego to najstarsza forma pochówku. W Polsce tradycyjny pogrzeb jest najpopularniejszą formą pożegnania, ale od kilku lat obserwujemy wzrost popularności krematoriów.
- W naszym województwie przeważają pochówki tradycyjne, niemniej jednak z miesiąca na miesiąc, jak my obserwujemy w naszej działalności, jest więcej pochówków z urną, może między innymi dlatego, że jesteśmy tutaj w regionie – tłumaczy Ewelina Olejarz z zakładu pogrzebowego i krematorium „Nekropolis”.
Nie każdy wie i ma świadomość, jak wygląda pochówek w spopielarni. Okazuje się, że w samej ceremonii nie ma praktycznie żadnych różnic.
- Ceremonia wygląda bardzo podobnie do ceremonii tradycyjnej. Obrzędy i rytuały katolickie są zachowane dokładnie takie same. Po prostu zamiast trumny w kaplicy wystawiona jest urna – dodaje Izabela Pawliszak.
Zanim jednak żałobnicy spotkają się w kościele, odbywa się samo spopielenie. Rodzina może pożegnać zmarłego w krematorium, także z udziałem osoby duchownej. Dokumentami koniecznymi przy decydowaniu się na ten rodzaj pochówku są akt zgonu i zezwolenie na kremację od osoby najbliższej.
Okazuje się też, że ten rodzaj pochówku bywa tańszy od tradycyjnego. Przy odpowiedniej organizacji koszty mogą być niższe nawet o pięćdziesiąt procent. Od dłuższego czasu ceremonia pogrzebu z urną jest akceptowana przez Kościół Katolicki.
Wydaje się, że ceremonia pochówku z urną jest coraz bardziej powszechna. Najczęściej decyzja o tej formie pogrzebu jest wolą samego zmarłego. Być może zmierzamy tu w stronę innych państw, w których spopielenie zwłok jest już normą.
29.10.2015 11:15