Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 11:37
ZOBACZ:
Reklama

PiS: „Pazerny PSL" - Burza wokół pieniędzy za urlopy

- Obecnie sprawujący władzę w regionie ludzie z PSL-u są bardzo pazerni na pieniądze - tak politycy PiS-u komentują medialne doniesienia o ekwiwalentach pobranych przez członków zarządu województwa z racji niewykorzystanych urlopów. Kwoty są niebagatelne, bo sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych. Sprawa wywołała prawdziwą polityczną burzę w regionie.

Informacja, która w weekend pojawiła się w mediach, w poniedziałek odbiła się szerokim echem. Wynika z niej, że członkowie zarządu województwa, pobrali niemałe pieniądze za niewykorzystane urlopy. Rekordzistą pod tym względem okazał się Piotr Żołądek, który za nieodebrane 93 dni wolnego, pobrał prawie 50 tysięcy złotych.

Jak podało Radio Kielce, Kazimierz Kotowski z PSL miał do wykorzystania 61 dni za co otrzymał 31 tys. 500 zł. Jan Maćkowiak za 24 dni urlopu, otrzymał 12 tys. 400 zł. ekwiwalentu, a Grzegorz Świercz nieco ponad 9 tysięcy zł, za 16 dni wolnego. Na te doniesienia niemal natychmiast zareagowało Prawo i Sprawiedliwość.

- Takie działania są nieuczciwe, godzą w prawo pracy, to nie przystoi ludziom władzy – grzmieli na konferencji politycy PiS-u.

Politycy PiS-u pytali również, w jaki sposób członkowie zarządu województwa, godzili pracę na rzecz regionu z kampanią wyborczą do samorządu, skoro z urlopów nie korzystali. PiS twierdzi że, zapewniano ich, że działania wyborcze są prowadzone właśnie w ramach urlopów. Z pobranych za niewykorzystany urlop pieniędzy tłumaczył się w poniedziałek Piotr Żołądek.

- Łączenie kampanii wyborczej z pracą w samorządzie wynika z umiejętności organizacji czasu – dodawał członek zarządu województwa.

Sprawa pojawiła się również na sesji sejmiku województwa. Radni opozycyjni pytali, czy przypadkiem członkowie zarządu się nie przepracowują.

- Opozycję chcę zapewnić, że czuję się świetnie – odpierał ataki Żołądek i dodawał, że może przekazać pieniądze na cele charytatywne.

Na konferencji PiS-u dostało się również marszałkowi Jarubasowi, który według doniesień medialnych nie wykorzystał 52 dni urlopu i otrzymał 30 tys. 800 zł.

Politycy PiS-u zapowiedzieli,  że sprawą niewykorzystanych urlopów w najbliższych dniach będą chcieli zainteresować odpowiednie organy, w tym Inspekcję Pracy, NIK i prokuraturę. Do tego tematu na pewno będziemy jeszcze wracać na naszej antenie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama