Cała sytuacja miała swoje źródło w ostrych słowach Stępniewskiego skierowanych do Natalii Rajtar, która ogłosiła rezygnację z członkostwa w Klubie Radnych Prawa i Sprawiedliwości. Stępniewski nazwał ją "oszustką polityczną" i "zhańbioną", co wywołało falę oburzenia wśród innych radnych.
Radni dwukrotnie prosili Stępniewskiego o publiczne przeprosiny, jednak ten odmówił, co doprowadziło do złożenia wniosku o jego odwołanie. Wnioskodawcą był Michał Piasecki z Koalicji Obywatelskiej, który argumentował, że brak przeprosin wyczerpał kredyt zaufania, jakim obdarzono Marcina Stępniewskiego, wybierając go na wiceprzewodniczącego.
Radni PiS bronili swojego kolegi, twierdząc, że jego wypowiedzi były ostre, ale nie obraźliwe ani wulgarne. Jarosław Karyś z PiS podkreślał, że Stępniewski jedynie wyraził swoją opinię i oskarżył koalicję o próbę uciszenia opozycji. W odpowiedzi Katarzyna Kaleta z KO zauważyła, że można obrażać nawet bez użycia wulgaryzmów, podkreślając niestosowność komentarzy Stępniewskiego.
Zobacz także: Radni przegłosowali podwyżkę podatku od nieruchomości
W tajnym głosowaniu, 15 radnych zagłosowało za odwołaniem Stępniewskiego, 9 było przeciw, a 1 osoba wstrzymała się od głosu, co zakończyło jego kadencję na stanowisku wiceprzewodniczącego Rady Miasta.
Obrady sesji można śledzić tutaj:
Napisz komentarz
Komentarze