Decyzja ta została ogłoszona 4 kwietnia, a w komunikacie PGZ podkreślono, że Bąk – dotychczasowy członek zarządu – poprowadzi spółkę przez okres przejściowy. W składzie zarządu pozostają również Marcin Idzik, Piotr Zawieja i Jan Grabowski.
Kim jest Arkadiusz Bąk?
Jest oficerem rezerwy Wojska Polskiego, inżynierem i ekonomistą. Ukończył Wojskową Akademię Techniczną, Politechnikę Warszawską oraz Wyższą Szkołę Ekonomii i Prawa w Kielcach. Jego doświadczenie obejmuje m.in. stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki, gdzie odpowiadał za sektor zbrojeniowy, politykę handlową oraz programy offsetowe.
Pracował również jako dyrektor inwestycji i infrastruktury w międzynarodowych korporacjach, zarządzał przedsiębiorstwem energetycznym i był dyrektorem zakładu przemysłu ciężkiego. Posiada certyfikaty zarządzania projektami i wieloletnie doświadczenie w kierowaniu dużymi zespołami oraz przedsięwzięciami inwestycyjnymi.
Bąk: „Załóżmy, że jesteśmy w stanie wojny”
W niedawnym wywiadzie Arkadiusz Bąk podkreślił wyzwania, przed jakimi stoi PGZ w obliczu rosnących wymagań operacyjnych i politycznych. „Aby utrzymać pokój, załóżmy, że jesteśmy w stanie wojny” – zaznaczył, wskazując na konieczność pilnego zwiększenia zdolności produkcyjnych spółki.
„To nie jest proste, ale intensywnie nad tym pracujemy – zarówno przez zmiany wewnętrzne, jak i dzięki współpracy z przemysłem cywilnym. Musimy działać, jakbyśmy byli w stanie najwyższej gotowości, bo świat wokół nas się zmienił” – mówił Bąk.
PGZ w europejskim kontekście
Podczas tegorocznego The Competitiveness & Security Business Summit 2025, który odbył się w ramach polskiej prezydencji w Radzie UE, PGZ odegrała rolę kluczowego partnera strategicznego. Obecność spółki na wydarzeniu potwierdziła jej znaczenie w strukturze europejskiego przemysłu obronnego.
Jednym z priorytetów PGZ, pod kierownictwem Arkadiusza Bąka, jest aktywne uczestnictwo w międzynarodowych projektach zbrojeniowych. Spółka wyraziła gotowość do zaangażowania w europejski program budowy nowego czołgu podstawowego, co stanowi istotny krok ku wzmocnieniu pozycji PGZ na kontynencie.
Reakcja na sytuację w Ukrainie
Wobec trwającej wojny w Ukrainie, PGZ zwiększa produkcję i przyspiesza dostawy sprzętu wojskowego, w tym haubic samobieżnych Krab, wykorzystywanych przez ukraińskie siły zbrojne. Arkadiusz Bąk zaznaczył, że PGZ działa również na miejscu: „Utrzymujemy zespoły naprawcze w Ukrainie, a bardziej złożone remonty prowadzimy w Polsce. Wspieramy naszych wschodnich sąsiadów nie tylko z obowiązku, ale i z przekonania, że to inwestycja w nasze wspólne bezpieczeństwo”.
Ambicje i wyzwania
Choć objęcie tymczasowego stanowiska prezesa przez Arkadiusza Bąka miało charakter decyzji przejściowej, wiele wskazuje na to, że jego kompetencje i determinacja mogą przyczynić się do dynamicznego rozwoju PGZ. Sam Bąk podkreśla, że kluczowe są dziś sprawność operacyjna i efektywność w realizacji zamówień: „Musimy być gotowi na szybką reakcję, na realne zagrożenia, ale też na partnerstwo międzynarodowe. Przemysł obronny to nie tylko produkcja – to system bezpieczeństwa narodowego”.
Napisz komentarz
Komentarze