Telefon komórkowy to dziś jedno z podstawowych narzędzi. Korzystamy z niego nie tylko dzwoniąc, ale także przy transakcjach. Na telefonie możemy obsługiwać konto bankowe, telefonem możemy także wykonywać płatności. To duże udogodnienia. Ale nie wolno nam zapominać, że coś co nam pomaga, z drugiej strony może nam bardzo zaszkodzić. Wykorzystują to cyberprzestępcy, mając świadomość, że w każdej chwili, działając w pośpiechu, mogą przejąć nasze pieniądze. By nie stracić oszczędności czy danych, nasza czujność jest w takiej sytuacji kluczowa.
Jedną z oszukanych wczoraj osób byłą 51- latka. Kobieta odebrała telefon od mężczyzny, podającego się za pracownika banku. Ów rozmówca powiedział, że ktoś próbował wykonać nieautoryzowany przelew z konta. Niestety, pokrzywdzona dała się w ciągnąc w rozmowę, zainstalowała szpiegujące oprogramowanie i zgodnie z instrukcją, zalogowała się po tym do konta. Niedługo później z jej rachunku zniknęło 3650 złotych, a także został złożony wniosek o kredyt w wysokości 25 000 złotych, który na szczęście prawdziwi pracownicy banku zablokowali. Z kolei 23- latka, która także rozmawiała z mężczyzną podającym się za pracownika banku, w rozmowie przyznała że ma 2 konta. Oszust powiedział, że by ochronić pieniądze wykonają przelewy z jednego konta na drugie, przy pomocy kodów blik. Młoda kobieta przekazała 2 kody i w ten sposób straciła 4000 złotych.
Źródło: KMP w Kielcach
Napisz komentarz
Komentarze