Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 04:22
Reklama

"Król Mięsopust", czyli nowa premiera w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach

Co się stanie jeśli po abdykacji króla tron obejmie zwykły parobek? Na to pytanie odpowiedzą sobie widzowie Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach już w najbliższą sobotę podczas premiery spektaklu "Król Mięsopust" w reżyserii Jerzego Bończaka i Michała Kotańskiego.

O tym w jaki sposób powstawała sztuka tłumaczy dyrektor teatru.

- Ja sobie przypomniałem jakoś niedawno o tym tekście, on był realizowany chyba w Radomiu o ile dobrze pamiętam, z jednym z kieleckich aktorów. Przypomniałem sobie, że to jest tekst o którym rozmawiałem z Bogdanem Hussakowskim na zajęciach teatralnych, jeszcze w szkole teatralnej i do niego sięgnąłem. W tym samym czasie Jerzy do mnie zadzwonił i powiedział: wiesz ja mam ochotę robić "Króla Mięsopusta". Ponieważ z jednej strony mieliśmy chwilę wolnego i mogliśmy włożyć jeszcze jedną produkcję i ponieważ jesteśmy w takim czasie covidowym, chaotycznym, wiele produkcji nie dochodzi do skutku z tego powodu, stwierdziliśmy że tu połączymy siły i będzie szansa, że ten spektakl na takich trochę wariackich papierach ale powstanie - tłumaczył Michał Kotański.

Sztuka opowiada o spełniającym się marzeniu Florka, który zastępuje władcę Hiszpanii. Służący staje się królem, a król jego parobkiem. Na dworze dochodzi do kolejnych podmian. Pokojówka Kasia dąży do tego, by zostać księżniczką, dworzanie także pragną awansu społecznego. Wywołuje to cały ciąg niespodziewanych, niejednokrotnie absurdalnych i komicznych sytuacji, których centralnym punktem jest... ogromne królewskie łoże, a wszystko to w karnawałowej atmosferze zabawy i obżarstwa. Przy tej sztuce reżyser Jerzy Bończak wykorzystał swoje doświadczenie i umiejętności konstruowania tragifarsy.

- Podtytuł tego utworu to jest tragifarsa, więc ja się oparłem na farsie. Do tego dołożyliśmy tragedię... w pracy, nie żartuję oczywiście. Ale to jest rzeczywiście tragifarsa, bo to jest właściwie prawie tragedia z elementami farsy albo odwrotnie, więc wykorzystywałem swoje umiejętności, wiedzę na temat farsy do konstruowania tego spektaklu. Natomiast jedna rzecz tu jest wspólna, wspomniałeś tutaj, że spotkałeś się w szkole teatralnej z Hussakowskim, że spotkaliście się z tym tytułem ja z kolei spotkałem się również z nim w szkole teatralnej, ponieważ graliśmy na dyplom "Króla Mięsopusta" - mówił reżyser Jerzy Bończak.

Tragifarsa, po którą sięgają Jerzy Bończak i Michał Kotański z przymrużeniem oka pokazuje, że nie wystarczy zdobyć władzę. Warto jeszcze zasłużyć na autorytet i szacunek poddanych. Spektakl ma wpisywać się w trwający teraz czas karnawału.

- Z mojej perspektywy ważne jest w tej sztuce to że mówimy o jakiś formach, gębach które bohaterowie przyjmują. Jest to ciągła gonitwa, bieg, podążanie za czymś czego nie ma, co też bardzo ładnie wiąże się z tą metaforą karnawału, który jakoś też bezpośrednio kojarzy się z maską. Tutaj ten karnawał jest realizowany przez przyjmowanie określonych ról i podążaniu za rolą która nie została mi przypisana. W jakimś stopniu staramy się to realizować w ruchu za pomocą gestu, za pomocą też czasem grubo zarysowanych działań - opowiadał Paweł Łyskawa, choreograf odpowiedzialny za ruch sceniczny spektaklu.

"Król Mięsopust" zagrany zostanie zarówno w sobotę 29 jak i w niedzielę 30 stycznia. Szczegóły na temat dostępności biletów znajdują się na stronie https://teatrzeromskiego.pl.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama