Jak poinformowała w piątek zastępczyni kierownika laboratorium Gyncentrum dr Emilia Morawiec, do oznaczenia wariantu zastosowano najnowszą kombinację starterów, co pozwoliło również ustalić, że omikron wykryty w organizmie dziecka jest wariantem z gałęzi brytyjskiej (BA.1).
"Od początku pandemii obserwujemy, że warianty występujące w Polsce napływają z gałęzi brytyjskiej. Wynika to m.in. z dużej mobilności pomiędzy krajami. Śledząc obecną sytuację, jaka ma miejsce w Wielkiej Brytanii, można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć dalszy rozwój sytuacji epidemicznej w Polsce" – wskazała dr Morawiec.
Dodała, że próbka została pobrana 14 grudnia. "Dzięki zastosowaniu najnowszych metod sekwencjonowania wynik byliśmy w stanie uzyskać bardzo szybko, bo w ciągu dwóch dni. Szybka weryfikacja wariantów jest niezwykle ważna ze względu na możliwość natychmiastowego przeprowadzenia dochodzenia epidemicznego i ograniczenia dalszej transmisji" – dodała.
W czwartek Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach potwierdziła pierwszy przypadek wariantu omikron koronawirusa w Polsce. Mutacja została stwierdzona w próbce pobranej od 30-letniej obywatelki Lesotho, która w ubiegłym tygodniu uczestniczyła w szczycie cyfrowym ONZ w Katowicach. Obecnie przebywa w izolatorium w Myszkowie, czuje się dobrze – poinformował w czwartek wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Pierwszy przypadek zakażenia wariantem omikron na świecie wykryto w listopadzie w RPA. Sekretarz generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus we wtorek poinformował, że do tej pory ten wariant wyryto w 77 krajach. Zaznaczył, że rozprzestrzenia się "w tempie, którego nie widzieliśmy przy żadnym innym wariancie".
(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze