W piątek do mieszkanki Kielc zadzwoniła nieznana kobieta. Rozmówczyni przedstawił się 73-latce jako funkcjonariuszka Centralnego Biura Śledczego Policji i opowiedziała historię o przestępcach, którzy rzekomo są w pobliżu jej domu i chcą ukraść jej oszczędności. Podczas rozmowy kobieta poinformowała rzekomą policjantkę o posiadanych środkach. 73-latka, wspólnie z mężem włożyli do kasetki ponad 100 000 zgodnie z instrukcjami wyrzucili środki przez okno. Wszystko działo się przed godziną 15 i według zapewnień nieznanej kobiety, pieniądze miały być przekazane z powrotem po godzinie. Tak się nie stało, gdyż 73- latka miała do czynienia z oszustką.
Podobna historia spotkała 84- letniego kielczanina. Ten mężczyzna usłyszał podobną legendę i wyrzucił przez okno reklamówkę z 10 000 złotych oraz biżuterią. Oba te zdarzenia łączy fakt, że żadne z pokrzywdzonych nawet przez moment nie zachowało czujności i nie zastosowali się do podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Policjanci po raz kolejny przypominają:
- prawdziwi stróże prawa nigdy nie proszą o przekazanie gotówki czy danych do logowania,
- nie pytają o posiadane pieniądze przez telefon,
- w przypadku każdej podejrzanej rozmowy z nieznajomym, należy niezwłocznie rozłączyć się (odłożyć słuchawkę) i zadzwonić na numer alarmowy 112,
- w przypadku, gdy już przelaliśmy pieniądze albo podaliśmy dane do logowania, trzeba jak najszybciej skontaktować się z Policją oraz bankiem. Szybka reakcja daje bowiem szansę na zablokowanie lub cofnięcie transakcji!
Źródło: KMP w Kielcach
Napisz komentarz
Komentarze