Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 17:33
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Łupili bezdotykowe myjnie

Po sześć zarzutów kradzieży z włamaniami do bezdotykowych myjni samochodowych usłyszeli dwaj mężczyźni zatrzymani przez suchedniowskich i skarżyskich policjantów. 35-letni mieszkaniec gminy Łączna i jego 38-letni wspólnik z gminy Bodzentyn „działali” na terenie powiatu skarżyskiego oraz kieleckiego i ostrowieckiego.

Od początku października suchedniowscy i skarżyscy policjanci otrzymali kilka zgłoszeń o włamaniach do automatów na bezdotykowych myjniach samochodowych. W każdym przypadku zamaskowani sprawcy rozwiercali zamki i kradli z metalowych kaset pieniądze wrzucane przez klientów myjni. Kryminalni zajmujący się sprawą wytypowali auto, którym mogli poruszać się włamywacze. W nocy z soboty na niedzielę suchedniowscy funkcjonariusze napotkali typowaną skodę i postanowili skontrolować kierującego. Ten na widok radiowozu wjechał w ciemną ulicę, pozostawił auto i oddalił się. Mundurowi zobaczyli, że w pojeździe znajdują się przedmioty mogące służyć do popełnienia opisanych przestępstw. Były w nim m.in. kominiarki i wiertła. Samochód został zabezpieczony na policyjnym parkingu, a stróże prawa rozpoczęli poszukiwania jego użytkownika. Ustalili, że może nim być wielokrotnie karany, 35-letni mieszkaniec gminy Łączna. W poniedziałek trafił on w ręce policjantów. W miejscu zamieszkania mężczyzny kryminalni ujawnili ubrania, w których mógł dokonywać włamań do myjni samochodowych oraz woreczek z bilonem, zrabowanym najpewniej z tych miejsc. Na posesji zamieszkałej przez 35-latka policjanci znaleźli jeszcze dwa pokaźne krzaki konopi, które trafią do laboratoryjnych badań. Również w poniedziałek skarżyscy stróże prawa zatrzymali notowanego wcześniej 38-letniego mieszkańca gminy Bodzentyn, podejrzewanego o współudział we włamaniach. Szybko okazało, że rabusie działali także na terenie powiatu kieleckiego i ostrowieckiego. Dodatkowo śledczy ustalili, że obaj mają związek z kradzieżą kosiarki wartej 6000 złotych z terenu Skarżyska-Kamiennej.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty sześciokrotnej kradzieży z włamaniem do myjni. Dodatkowo 35-latek odpowie za kradzież kosiarki, a jego kompan za pomoc w zbyciu trefnego towaru. Swoim działaniem spowodowali straty sięgające łącznie 20 000 złotych.

W środowe popołudnie zostali doprowadzeni do prokuratury i objęci policyjnym dozorem. Docelowo grozić im może nawet dziesięcioletni pobyt za kratkami.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
News will be here
Reklama