Ci strażacy nie zostawiają nikogo na lodzie… Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach doskonalili techniki ratownictwa lodowego.
Ćwiczenia odbyły się w kieleckim zalewie. Strażacy co roku wykonują tego typu ćwiczenia by doskonalić swoje umiejętności.
Zimą zdarzają się przypadki, w których osoby nieodpowiedzialnie wchodzą na zamarznięte stawy czy jeziora aż tu nagle załamuje się pod nimi lód. Jak się zachować w takiej sytuacji?
Ratując osobę, która znalazła się pod wodą musimy sami uważać by do niej nie wpaść.
Na ćwiczenia przyjechały służby ratownicze wyposażone w odpowiedni sprzęt: skafandry na uprzężach asekuracyjnych, kapoki i sanie lodowe. Człowiek –żaba to jedno z najszybszych działań ratowniczych na wodzie Jest to akcja bezpośrednia, asekurowana. Ratownik zapięty w linę dostaje się do poszkodowanego w najszybszym czasie.
Drugą techniką było użycie sań lodowych.
Zamarznięte stawy, jeziora i rzeki zawsze są niebezpieczne. Niefrasobliwość dorosłych oraz pozostawianie dzieci bez opieki, zbiera co roku śmiertelne żniwo. Mimo ostrzeżeń służb ratunkowych, co roku pod lodem ginie kilkanaście osób. Zachowajmy zdrowy rozsądek. Wchodząc na lód, zawsze ryzykujemy życiem!
Napisz komentarz
Komentarze