Do wyścigu kolarskiego Szlakiem Walk Majora Hubala zdążyliśmy się już przyzwyczaić i tęsknić. Niestety pandemia koronawirusa i z wyścigiem kolarskim wygrała. Dyrektor i pomysłodawca wyścigu nie pozostawia złudzeń.
Jest czego żałować! Tegoroczna edycja „Hubala” zapowiadała się bardzo atrakcyjnie.
Do tego jeszcze etap z metą na Świętym Krzyżu oraz etap z metą w Końskich. Tego w tym roku nie będzie. Nie będzie emocji, ale Andrzej Sypytkowski obiecał, że Wyścig Hubala na świętokrzyskie ulice powróci.
Przypomnijmy, że poprzednią edycję wyścigu wygrał Maciej Paterski. Szansę na obronę tytułu, Paterski będzie miał, miejmy nadzieję, dopiera za rok.
Napisz komentarz
Komentarze