Już w pierwszych słowach wiceprezydent Skarżyska, odpowiedzialny za edukację w gminie nie pozostawia złudzeń. Miało być lepiej.
Każdy samorząd w Polsce na reformie oświaty stracił. Problemów z wprowadzeniem zmian było bardzo dużo i do tej pory ciągną się za samorządowcami.
To ubezwłasnowolnienie jest nie do przyjęcia. Aby zobrazować trudną sytuację oświaty, wiceprezydent Myszka posłużył się przykładem.
Trudną sytuację potwierdza skarbnik miasta Ewa Pawełczyk.
W skarżyskim magistracie zastanawiają się co dalej zrobić.
Przypomnijmy, gminna oświata to w budżecie miasta blisko 49 milionów złotych. Dotacja rządowa wynosi 22 miliony złotych. Gmina dokłada ponad 21 milionów złotych.
Napisz komentarz
Komentarze