Mowa dokładnie o terenach przy ulicy Sokolej, tuż przy blokach oraz punktach handlowo-usługowych. Jak widać, ich zagospodarowanie pozostawia wiele do życzenia, trudno więc dziwić się interwencji i niezadowoleniu mieszkańców okolicznych bloków. Wskazane tereny zielone są własnością Spółdzielni Mieszkaniowej i jeden z nich został już, jak mówi prezes Langer, uporządkowany. Jednak na pozostałe dwa miejsca pieniędzy z budżetu SM lub środków zewnętrznych już nie ma.
Póki co władze spółdzielni zobowiązały się w rozmowie z nami do uporządkowania terenów, o których mowa, zadbanie o koszenie i odchwaszczenie. Jest pomysł, by o wsparcie poprosić lokalny samorząd i to w planach prezes Spółdzielni ma. Konieczne jest nie tylko zagospodarowanie pod kątem estetycznym, remontu wymagają także okalające teren murki.
W rozmowie z nami prezes Lagner sprawą obiecuje się zająć, do tematu z pewnością więc powrócimy niebawem.
Napisz komentarz
Komentarze