Od dzisiaj na wszystkich imprezach plenerowych w gminie Końskie będzie można spotkać wolontariuszy z puszkami, którzy będą zbierać środki na nowy dom bez barier dla ciężko chorego Sebastiana Makowskiego.
Gdy Sebastian Makowski miał cztery lata wybrał się na wycieczkę rowerową razem z tatą. Niestety w jadącą parę rowerzystów wjechał pijany kierowca. Ojciec Sebastiana zginął, a Sebastian od przeszło 25 lat boryka się z ciężką chorobą niedowładem czterokończynowym spastycznym. Marzeniem Sebastiana jest dom bez barier, z którego mógłby wyjechać o każdej porze. Obecnie mieszka na drugim piętrze bloku przy ulicy Hubala w Końskich. Pierwsze kroki w kierunku budowy domu rodzina Sebastiana już poczyniła.
Obecnie Sebastian musi się zmagać z niedogodnością wychodzenia na zewnątrz. Pokonanie schodów z perspektywy drugiego pietra jest bardzo uciążliwe. Sprzęt, który służy Sebastianowi sprawy nie ułatwia.
Wszystkich ludzi, którym los Sebastiana nie jest obojętny, zachęcamy do wsparcia.
Jeśli, ktoś chciałby poczynania Sebastiana wspomóc chociażby materiałami budowlanymi, to jest to możliwe. Czekamy i liczymy na Państwa dobre serca.
Napisz komentarz
Komentarze