Czwarty starty i duży sukces

W zawodach startowało 353 zawodników z 45 klubów z 13 krajów z Europy oraz z Kazachstanu i Kanady. Jest to bez wątpienia turniej, który przyciąga przedstawicieli największej liczby narodowości dla młodszych zawodników jaki jest rozgrywany w Europie. Niesie też ze sobą duży prestiż.

Reprezentacja Klubu z Końskich liczyła 6 zawodników, jednego sędziego i jednego trenera. Byli to Zofia Kozielska, Natalia Cieszkowska, Oliwia Małecka, Jakub Owczarek, Olgierd Kozielski i Filip Nowocień - zawodnicy, Adam Mastalerz - sędzia oraz Mateusz Garbacz - trener.

W sumie nasi zawodnicy zdobyli 4 medale. Złote - Natalia Cieszkowska i Zofia Kozielska, srebrne - Oliwia Małecka i Jakub Owczarek.

Natalia Cieszkowska miała jedną z najliczniejszych kategorii na całym turnieju - 19 zawodniczek. Stoczyła 4 wygrane walki.
Zofia Kozielska wygrała 2 pojedynki. Oliwia Małecka walczyła 3 razy, w finale uległa zawodniczce z Litwy.
Cztery pojedynki miał Kuba Owczarek, w finale uległ zawodnikowi z Radzymina, Filipowi Lenkiewiczowi.

- Start koneckich zawodników należy uznać za bardzo dobry. Na 6 startujących mieliśmy 4 finały. To budujące w tak mocnym turnieju. Oliwia, która za nieco ponad miesiąc startuje w Mistrzostwach Europy w Pradze uległa zawodniczce z Litwy, jednak do turnieju zostało jeszcze trochę czasu i myślę, że nasza reprezentantka będzie w jeszcze lepszej dyspozycji. Duże brawa należą się Natalce Cieszkowskiej, która dominowała w bardzo licznej i trudnej kategorii. Natalka wygrywała swoje pojedynki przed czasem, nawet w finale, który stoczyła z dużo cięższą zawodniczką z Bułgarii. Bardzo dobre pojedynki miał Jakub Owczarek. Stoczył 4 walki, z czego 2 wygrał przed czasem. Uległ aktualnemu zdobywczy Pucharu Polski, o rok starszemu zawodnikowi z Radzymina. Dwie walki przed czasem wygrała Zofia Kozielska. Zosia potrafi się bardzo dobrze skupiać podczas walki. Również pojedynki Olgierda i Filipa należy znać za dobre. Olgierd stoczył jedną walkę i pomimo wypracowanej musiał uznać wyższość przeciwnika z Bułgarii. Powodem przegranej było udane trafienie przez Bułgara na głowę naszego zawodnika. Dwa pojedynki stoczył Filip Nowocień - pierwszy wygrał przed czasem, w drugim został trafiony w głowę. Filip pomimo krótkiego stażu jest bardzo dobrze rokującym zawodnikiem – relacjonuje Mateusz Garbacz trener koneckich zawodników.