W niedzielę, tuż przed godziną 4:00 skarżyscy policjanci zostali powiadomieni o wypadku na krajowej „siódemce”. Na miejscu okazało się, że jadący od strony Szydłowca osobowy ford z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu, następnie do przydrożnego rowu, po czym dachował, zatrzymując się między drzewami. Samochodem podróżowało 3 młodych mieszkańców miasta. W wypadku śmierć na miejscu poniósł 19 – latek.
Z pojazdu o własnych siłach wyszli 17 i 20 – latek, którzy z obrażeniami niezagrażającymi życiu trafili do szpitali w Kielcach i Skarżysku. Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia przebadali na zawartość alkoholu młodszego z mężczyzn, w którego organizmie znajdowało się przeszło półtora promila. 20 – latek odmówił badania alkomatem, wobec czego pobrano mu krew do badań.
Z uwagi na niejasności związane z tym, kto kierował zniszczonym fordem, obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Po udzieleniu pomocy lekarskiej 20 – latek został osadzony w policyjnej celi. Wówczas też zgodził się na badanie alkomatem. W jego organizmie było 0,8 promila alkoholu. W przeszłości mężczyzna był karany za spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości. Miał też aktywny, sądowny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W toku dalszych czynności śledczy ustalili, że to właśnie on siedział za kierownicą forda, kiedy doszło do tragicznego zdarzenia.
Wczoraj 20 – latek usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Dziś został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Skarżysku – Kamiennej, gdzie orzeczono wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i pod wpływem alkoholu grozi mu surowa kara – nawet do 8 lat więzienia.
Opr. JG / źródło: KPP w Skarżysku - Kamiennej
Napisz komentarz
Komentarze